Autor |
Wiadomość |
Imponderabilia
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Wto 13:54, 11 Kwi 2006
|
|
błękitna 21 wspomniała o kulinariach - ne byłabym sobą, gdybym i tutaj się nie włączyła. Uwielbiam gotować - tworzyć i patrzeć na uśmiechnięte gębule, tych, którzy pożerają efekty mej pracy.
I cóż - mowa o jedzeniu, ale powieszchownie?! Nie znalazło się tutaj(paradoskalnie?) słowo: słodki, kwaśny, twardy, pieprzny, ostry...?!
Na chwilę - i tutaj, tylko na forum - spragnienia słodyczy, podam deser, o który poproszono mnie wczoraj - jabłka z miodem i cynamonem.
Twarde jabłka(polecam Ligole) obrać, wydrążyć gniazd nasienne, posmarować miodem, w gniazda włożyć kilka rodzynek, posypać cynamonem i włożyć do piekarnika nagrzanego do 180, gdzie pozostawić je na ok 15 min.
Dla co większych łasuchów, na talerzu można postarać się o "kleksa" bitej śmietany.
Łatwo, szybko - tanio(po studencku). |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
błękitna21
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 23:43, 11 Kwi 2006
|
|
wOW!Ciesze się że interesujesz się jak ja kuchnią miód na me serducho jak ktoś zjada co zrobie ach maślane oczęta!a jabłuszka zrobie ha!pozdrawiam serdecznie solą i pieprzem!TAK DO RYMU! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sem
Administrator
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 248 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 12:07, 12 Kwi 2006
|
|
apetyczny przepisik, trza będzie wypróbować choć w moim przypadku może wyjść z niego coś zupełnie nowego... ostatnio zamrażałem i rozmażałem wodę z galaretką by otrzymać właściwą konsystencję |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Imponderabilia
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Śro 13:41, 12 Kwi 2006
|
|
Specjalnie dla Sem'a.
Galaretka z owocami.
Podaną na opakowaniu ilość wody zagotować, dodając do niej zawartość torbeki. Po rozpuszczeniu "proszku" w wodzie dodać owoce(truskawki, banany), odlać do naczynia/naczyń, poczekać do ostygnięcia, a nastęnie chłodzić - w "zimnej kompieli wodnej" lub przy użyciu lodówki!
A jabłka polecam - jak najbardziej! Hm i po chwili zastanowienia - tego nie da się zepsuć |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
błękitna21
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 20:07, 12 Kwi 2006
|
|
Ja polceam wypróbowane za znajomych gorące banany jak ktos umie to nawet i płonące;) wpierw karmel z 2łyżek cukru na patelni po czym na gorący karmel kładziemy i smażymy a własciwie prazymy posypka z cynamonu i mianm minam a tylko niespalic karmelu bo ciężko schodzi jak ostatnio robiłam to uffffffff zmywania co nie miara a tak nie lubie tego robić!a efekt powalający tia wszyscy smakują z bita smietaną i jeszcze dokładki chca |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sem
Administrator
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 248 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 23:44, 12 Kwi 2006
|
|
jaki ładny przepis na galaretkę ale co zrobić, gdy wody się naleje zbyt dużo? Nie można przecież tego odparować |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
błękitna21
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 23:50, 12 Kwi 2006
|
|
dodaj żelatyny;) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sem
Administrator
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 248 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 1:36, 13 Kwi 2006
|
|
dobry pomysł |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
błękitna21
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 20:34, 13 Kwi 2006
|
|
idą swięta tia mazurki serniki babki paschy tyle roboty ale dam radę a potem Mokry Poniedziałek kogo spotka?Ma być DESZCZ więc Everyone!!!!!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Imponderabilia
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Czw 21:49, 13 Kwi 2006
|
|
Ha! Żelatyna faktycznie dobry sposób - ale nie polega to na, ot, dosypaniu proszku do galaretki;) To też sztuka!
Mazurki? Właśnie - serniki, baby, rolady - tak, ale mazurka w życiu swym krótszym niżli dłuższym jeszcze nie miałam okazji spróbować. Przekonania, jakoś prawdopodobnie wyimaginowane, mówią mi jednak, że to zbyt twarde i zbyt słodkie dla mnie. Będę musiała w końcu, w jakiś sposób spróbowac:) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
błękitna21
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 22:05, 13 Kwi 2006
|
|
Mazurki sa różne ja robie w tym roku kajmakowy albo różany teraz jest tyle mozliwości,odczucia słodkości w mazurku zależą od tego czy masa jest słodka i konfiturka.Twradość zależy od ciasta zawsze sie robi na kruchym,marcepanowym,bezach albo na waflach!Czas do mazura zacząć..... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Imponderabilia
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Nie 22:50, 16 Kwi 2006
|
|
Nie znam - choć po pierwszym dniu świąt jestem - nadal smaku mazurka!
Jeden ze znajomych jednak na wieśc o tym obiecał podkraść kawałek i przywieść na spróbę. Po świętach więc konsumpcji się dopuszczę - wówczas się określę - smakują te słodkości czy nie:)
Póki co - moi Drodzy, smacznego na dzien drugi! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sem
Administrator
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 248 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 18:26, 18 Kwi 2006
|
|
i już po świętach. Mam nadzieję, że wszyscy wypoczeli, a powrót z podróży na kulinarny zwrotnik odbywa się bez zbędnych bagaży |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
błękitna21
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 18:53, 18 Kwi 2006
|
|
To dziwne ale schudłam niewiem co o tym mysleć?ale fajnie! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Imponderabilia
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Nie 10:36, 23 Kwi 2006
|
|
Po świętach, czas już jakiś - wkroczyłam w rzeczony z tym samym bagażem kg:) Z tym samym bagażem snuję się po moim królestwie - kuchni.
Przedwczoraj - na wieść zbłąkanej duszyczki - głodnam, na jakąś zupke ciepłą miałabym ochotę. Imponderabilia jako, iż przed cotygodniowymi zakupami zasilającymi pułki lodówki była próbowała robić coś z niczego! I tak przypomniał jej się krem cebulowo-serowy! Danie iście studenckie, a i w przygotowaniu bardzo proste.
Pół litra wody zagotować z 2 kostkami rosołowymi. Na patelni zeszklić pokrojoną w drobną kosteczkę cebulę. Cebulkę dodać do wywaru. Na patelnię wrzucić kilka trójkącików serka topionego(sukcesywnie) roztapiać, dodając do nich kilka łyżek wywaru. Roztopione trójkąciki, dolać do rosołku - można zagęścić(jeśli okaże się płynnym bardzo) śmietanką z odrobiną mąki - i smacznego, podając z pieczywem.
Zgłodniała duszyczka rada była niezwykle - polecam:) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Strona 2 z 3 |