Autor Wiadomość
błękitna21
PostWysłany: Sob 0:00, 29 Kwi 2006    Temat postu:

ciekawe posuniecie z tymi serkami ja uwielbiam zapiekane camemberty i żurawinke i biale winko ach.camemberty obtaczamy w jajku a potem obsypujemy bułka tarta i na patelnie na małym ogniu mnia mnia na mały i duży głodzik!
Imponderabilia
PostWysłany: Nie 10:36, 23 Kwi 2006    Temat postu:

Po świętach, czas już jakiś - wkroczyłam w rzeczony z tym samym bagażem kg:) Z tym samym bagażem snuję się po moim królestwie - kuchni.

Przedwczoraj - na wieść zbłąkanej duszyczki - głodnam, na jakąś zupke ciepłą miałabym ochotę. Imponderabilia jako, iż przed cotygodniowymi zakupami zasilającymi pułki lodówki była próbowała robić coś z niczego! I tak przypomniał jej się krem cebulowo-serowy! Danie iście studenckie, a i w przygotowaniu bardzo proste.

Pół litra wody zagotować z 2 kostkami rosołowymi. Na patelni zeszklić pokrojoną w drobną kosteczkę cebulę. Cebulkę dodać do wywaru. Na patelnię wrzucić kilka trójkącików serka topionego(sukcesywnie) roztapiać, dodając do nich kilka łyżek wywaru. Roztopione trójkąciki, dolać do rosołku - można zagęścić(jeśli okaże się płynnym bardzo) śmietanką z odrobiną mąki - i smacznego, podając z pieczywem.

Zgłodniała duszyczka rada była niezwykle - polecam:)
błękitna21
PostWysłany: Wto 18:53, 18 Kwi 2006    Temat postu:

To dziwne ale schudłam niewiem co o tym mysleć?ale fajnie!
Sem
PostWysłany: Wto 18:26, 18 Kwi 2006    Temat postu:

i już po świętach. Mam nadzieję, że wszyscy wypoczeli, a powrót z podróży na kulinarny zwrotnik odbywa się bez zbędnych bagaży WinkWinkWink
Imponderabilia
PostWysłany: Nie 22:50, 16 Kwi 2006    Temat postu:

Nie znam - choć po pierwszym dniu świąt jestem - nadal smaku mazurka!
Jeden ze znajomych jednak na wieśc o tym obiecał podkraść kawałek i przywieść na spróbę. Po świętach więc konsumpcji się dopuszczę - wówczas się określę - smakują te słodkości czy nie:)

Póki co - moi Drodzy, smacznego na dzien drugi!Wink
błękitna21
PostWysłany: Czw 22:05, 13 Kwi 2006    Temat postu:

Mazurki sa różne ja robie w tym roku kajmakowy albo różany teraz jest tyle mozliwości,odczucia słodkości w mazurku zależą od tego czy masa jest słodka i konfiturka.Twradość zależy od ciasta zawsze sie robi na kruchym,marcepanowym,bezach albo na waflach!Czas do mazura zacząć.....
Imponderabilia
PostWysłany: Czw 21:49, 13 Kwi 2006    Temat postu:

Ha! Żelatyna faktycznie dobry sposób - ale nie polega to na, ot, dosypaniu proszku do galaretki;) To też sztuka!

Mazurki? Właśnie - serniki, baby, rolady - tak, ale mazurka w życiu swym krótszym niżli dłuższym jeszcze nie miałam okazji spróbować. Przekonania, jakoś prawdopodobnie wyimaginowane, mówią mi jednak, że to zbyt twarde i zbyt słodkie dla mnie. Będę musiała w końcu, w jakiś sposób spróbowac:)
błękitna21
PostWysłany: Czw 20:34, 13 Kwi 2006    Temat postu:

idą swięta tia mazurki serniki babki paschy tyle roboty ale dam radę Wink a potem Mokry Poniedziałek kogo spotka?Ma być DESZCZ więc Everyone!!!!!!
Sem
PostWysłany: Czw 1:36, 13 Kwi 2006    Temat postu:

dobry pomysł Wink
błękitna21
PostWysłany: Śro 23:50, 12 Kwi 2006    Temat postu:

dodaj żelatyny;)
Sem
PostWysłany: Śro 23:44, 12 Kwi 2006    Temat postu:

jaki ładny przepis na galaretkę Smile ale co zrobić, gdy wody się naleje zbyt dużo? Nie można przecież tego odparować Laughing
błękitna21
PostWysłany: Śro 20:07, 12 Kwi 2006    Temat postu:

Ja polceam wypróbowane za znajomych gorące banany jak ktos umie to nawet i płonące;) wpierw karmel z 2łyżek cukru na patelni po czym na gorący karmel kładziemy i smażymy a własciwie prazymy posypka z cynamonu i mianm minam a tylko niespalic karmelu bo ciężko schodzi jak ostatnio robiłam to uffffffff zmywania co nie miara a tak nie lubie tego robić!a efekt powalający tia wszyscy smakują z bita smietaną i jeszcze dokładki chca Wink
Imponderabilia
PostWysłany: Śro 13:41, 12 Kwi 2006    Temat postu:

Specjalnie dla Sem'a.

Galaretka z owocami.

Podaną na opakowaniu ilość wody zagotować, dodając do niej zawartość torbeki. Po rozpuszczeniu "proszku" w wodzie dodać owoce(truskawki, banany), odlać do naczynia/naczyń, poczekać do ostygnięcia, a nastęnie chłodzić - w "zimnej kompieli wodnej" lub przy użyciu lodówki!

Razz

A jabłka polecam - jak najbardziej! Hm i po chwili zastanowienia - tego nie da się zepsućWink
Sem
PostWysłany: Śro 12:07, 12 Kwi 2006    Temat postu:

apetyczny przepisik, trza będzie wypróbować Very Happy choć w moim przypadku może wyjść z niego coś zupełnie nowego... ostatnio zamrażałem i rozmażałem wodę z galaretką by otrzymać właściwą konsystencję Laughing
błękitna21
PostWysłany: Wto 23:43, 11 Kwi 2006    Temat postu:

wOW!Ciesze się że interesujesz się jak ja kuchniąWink miód na me serducho jak ktoś zjada co zrobie ach maślane oczęta!a jabłuszka zrobie ha!pozdrawiam serdecznie solą i pieprzem!TAK DO RYMU!

phpBB © 2001,2002 phpBB Group