Autor Wiadomość
dioniz84
PostWysłany: Pią 23:54, 16 Cze 2006    Temat postu:

Oczywiście!!!! A jak coś napiszesz to nawet jeszcze więcej ;]
Angel Of Death
PostWysłany: Pią 19:47, 16 Cze 2006    Temat postu:

oczytalam trochę pierwszy numer...i mam o nim bardzo dobre zdanie...jesteście czymś, co trudno znależć w obecnym kiosku pelnym BRAVO itp. oczywiście są czasopisma stricte (nie wiem czy dobrze napisane Wink ) muzyczne ale to chyba za malo...a poza tym cena wielu, w tym mnie odstraszaoczywiście zaczynacie, wpadki się zdażają i może są, nie przeczytalam wszystkiego, ale nadrobię Smile
to ma być pismo, nie wiem jak to nazwać...kulturalne? bardzo fajnie...w końcu jest coą takiego...
taka alternatywa dla dzisiejszych gazet...
a teraz krótko: podoba mi isę, czekam na więcej Very Happy...
wlaśnie...będzie więcej?
ainur
PostWysłany: Pią 0:17, 02 Cze 2006    Temat postu:

Wreszcie przeczytałem nr.1. Nieźle jak na początkująych. Tak trzymać! Teraz musze tylko znaleźć czas na nr.2, który mam nadzieję, nie zawiedzie mnie
E.P.
PostWysłany: Pon 15:58, 15 Maj 2006    Temat postu:

błękitna21 napisał:
.To zalezy tylko i wyłacznie od Faceta kim,chce BYĆ.

No właśnie, od każdego zależy kim chce być. Od mężczyzny i od kobiety. "Facet" to wg mnie tak samo głupie określenie jak "laska" (chociaż może nie AŻ tak głupie...).
Jeśli chodzi o ten nieszczęsny manifest, to wywołał on tu dyskusję, ale ta dyskusja jest zdecydowanie obok tekstu. Napisałam do niego polemikę, jak ją Redakcja wypuści, to będzie to mój glos w tej sprawie.

I naprawdę nie ma sensu dyskutować o tym, kto komu ustępuje miejsca w autobusie lub nie. To już załosne; takie domaganie się przywilejów czy to z powodu omdlewających łydek, czy chęci czytania gazety. Są mężczyźni bez klasy i mężczyźni z klasą i ta druga grupa nie ma chyba z takimi sytuacjiami problemów.
Elka
PostWysłany: Pon 15:48, 15 Maj 2006    Temat postu:

przede_wszystkim_muzyki napisał:
Puściłem w obieg info o ZINie, i otrzymałem kilka opini, iż w niektórych artykułach autorzy operuja zbyt trudnym językiem, i nie jest przyjemne siedzieć przed monitorem ze słownikiem wyrazow obcych Smile


?????
Sem
PostWysłany: Sob 21:12, 29 Kwi 2006    Temat postu:

podpisuję się pod tymi słowy Smile
SzuruBuru nr. 2 będzie prawdopodobnie już 4.V Very Happy
dioniz84
PostWysłany: Sob 18:04, 29 Kwi 2006    Temat postu:

O! I to rozumiem. Właśnie po to robimy ZIN, żeby coś zmienić. Jeśli wpłynie on jedynie na nasze życie i postawy to świetnie, jeśli wpłynie jeszcze na paru czytelników no to można powiedzieć, że odnieśliśmy sukces.
Już za praę dni nr.2!!!
błękitna21
PostWysłany: Sob 0:13, 29 Kwi 2006    Temat postu:

My możemy zmieniać rzeczywistość Wink
przede_wszystkim_muzyki
PostWysłany: Pon 1:18, 24 Kwi 2006    Temat postu:

błękitna21 napisał:
Upadek zasad następuje!Jedynie nasze zachowanie moze zahamowac ten proces!Do pracy!!!!1

"Nie Idź Do Pracy!" Jak postulowali panowie z The Users ;]
Pogo3d
PostWysłany: Nie 0:47, 23 Kwi 2006    Temat postu:

Nie mogę do konca zgodzic sie z pewnymi tezami, mianowicie wrzucaniem wszystkich staruszkow do wora "moherow" - tak to nie jest. Mysle ze czesc nas, mlodych ludzi juz powoli zapomina o pewnych wydarzeniach sprzed prawie seidemdziesięciu lat. Do tego nalezy dodac ze nie można tworzyc stereotypu - jak dziadek to sluchacz radia maryja. Rozmowa o rownym uprawnieniu płci zeszła na temat równego uprawnieniu wieku - co moim zdaniem jedno do drugiego ma sie nijak. Wiek ma swoje przywileje jak i wady, marudzaca w autobusie babcia nie przeszkadza mi w zaden sposob, niech sobie marudzi, bo jest stara. Samemu mi sie robi jakos nieprzyjemnie widzac zasuszona staruszke rzucana na zakretach po calym autobusie, podczas gdy ja mam usadowiona "swoja szanowna" na plastikowym krzesełku. To nie jest kwestia płci, tylko wieku, rozgraniczmy pewne sprawy, żeby nie popadac w skrajnosci. Też kiedys bedziemy starzy i cholera jedna wie JAK bardzo marudni wtedy będziemy. Howgh! Smile
sasser
PostWysłany: Sob 19:23, 22 Kwi 2006    Temat postu:

Elvi napisał :'Roszczeniowa postawa to najgorsze, co może spotkać mężczyznę. Odrobina kultury i ogłady jest niezastąpiona we współczesnej Polsce'
- tak właśnie i o tym pisałem i to miałem na mysli Wink ale poza tym wolałbym nie demonizować staruszek, tych tzw. 'moherowych beretów'. Dla mnie sprawa wygląda ogólnie również w ich przypadku, są to często kobiety pozbawione kultury, kultury są również czesto pozbawieni mężczyźni jak pan Rydzyk, zatem bądźmy świadomą elitą, która nie będzie zaogniać relacji, a wręcz przeciwnie, budujmy realcje międzyludzkie, usuwając potencjalne kulturowe ogniska konflktów ! Smile
błękitna21
PostWysłany: Wto 19:39, 18 Kwi 2006    Temat postu:

fajnie praga się robi modna wygodna(centrum wilenska)interesujace ulice mieszkancy ha kwiat sztuki a tak na serio to jest troszke sklad butelek,fundacja artysci z pragi!Tgk to tez sie robi na nowke
Sem
PostWysłany: Wto 19:34, 18 Kwi 2006    Temat postu:

wraca organiczna wre, już niejeden artysta zamieszkał na Pradze Wink
błękitna21
PostWysłany: Wto 19:00, 18 Kwi 2006    Temat postu:

Upadek zasad następuje!Jedynie nasze zachowanie moze zahamowac ten proces!Do pracy!!!!1
Elvi
PostWysłany: Wto 2:47, 18 Kwi 2006    Temat postu:

Wszystko zależy od miasta, ale również od świadomości danego osobnika/osobniczki. Kilku moim znajomym oczy otworzył "Dzień świra", inni zgorzknieli od nagminnego nagabywania przez starsze kobiety.

Dlaczego miałbym ustąpić babci wsiadającej z cmentarza, gdy jednocześnie mam do przejrzenia notatki? Nie będę czytał na stojąco tylko dlatego, że moherowy beret chce posadzić "swoją szanowną" na plastikowym krzesełku autobusu z importu. "Babunia" postoi kilka minut, zaś ja pouczę się chwilę; ona straci kilka kalorii, być może będzie jej lżej stać; ja zyskam nieco wiedzy, dzięki czemu zaliczę odpowiedź, albo wypełnię lepiej obowiązek edukacyjny.

Jednak oczywiście racjonalne argumenty nie przemawiają do starszych pań. W wypadku nie ustąpienia miejsca kilkadziesiąt kilo salcesonu z oponki takiego "moherka" zajmuje miejsce na metalowym zagłówku, zaś posiadaczka ww. tkanki tłuszczowej zacznie sapać na mój kark i wzrokiem świdrować podstawę czaszki. Sam nie wiem jak zachować się w takiej sytuacji. Czy trwać w zasadzie "nauka to potęgi klucz", lub z zakłopotaniem opuścić okupowane miejsce?

Jeśli jestem poproszony przez miłą staruszkę o ustąpienie miejsca, dokonuję tego niezwłocznie. Zazwyczaj jest inaczej. Kobiety uważają, że zwalnianie dlań siedzeń zalicza się do przywilejów. W milczeniu potępiają młodego, nierzadko optymistycznie nastawionego do życia człowieka. Psują humor sobie i innym osobom na kolejne kilka kwadransów. Roszczeniowa postawa to najgorsze co może spotkać mężczyznę. Odrobina kultury i ogłady jest niezastąpiona we współczesnej Polsce. Zarówno ze strony faceta jak i kobiety.

phpBB © 2001,2002 phpBB Group